kompiradlo rozrywka
Menu
Forum
kompiradlo
rozrywka
Rozrywka
kawły
prezentacje
galeria
inne
Inne
W BUDOWIE
Baba u lekarza...
teściowa...
studenci...
dowcipy na zamówienie...
Limeryk...
dowcipy "baba u lekarza"
Przychodzi baba do lekarza z betoniarka na plecach.
- Co pani jest? - pyta sie lekarz.
A baba sie zmieszala.
Przychodzi baba do laekarz a gwozdziem w uchu, lekarz się pyta:
- co pani jest ?
- słucham metalu ...
Przychodzi baba do lekaza, a lekaz pyta :
- ile ma Pani lat
ona na to :
- 52
Lekaz sie zamyslil, cos pokompilowal w glowie i mowi :
- No wiecej nie bedzie !
Przychodzi pan do lekarza,kladzie swa meskosc na stole i milczy.
Zdziwiony lekarz pyta:
- Boli pana ?
- Nie boli.
- To moze za duzy ?
- Nie,wcale nie.
- A co,za maly ?
- Nie. Nie jest za maly.
- To co w koncu !?
- Fajny , nie !
Przyjezdza baba do lekarza na motorynce.
- Co pani jest?
- Co pani jest.
- Motorola...
Przychodzi baba do lekarza ...
- Panie doktorze po tej kuracji hormonalnej dzieje sie ze mna cos niedobrego.
- Coz takiego ?
- Wyrastaja mi wlosy na ciele.
- No to nie ma sie pani czym martwic po zakonczeniu kuracji te wlosy powypadaja.
- Ach to kamien spadl mi z serca.
- A tak wlasciwie to gdzie pani te wlosy wyrastaja ?
- Na jadrach panie doktorze.
Przychodzi baba do lekarza i mowi:
- Panie doktorze nie mam wlosow na pi****e !
Doktor oglada i mowi:
- A ile razy pani dziennie TO robi ???
- Nooooo, 5-6 razy !!!
- Prosze pani ! Na autostradzie tez trawa nie rosnie... :-))))
Przychodzi pol baby do lekarza:
- Co pani jest?
- Ba.
Przychodzi baba do lekarza :
- Jestem w ciazy i bola mnie zeby.
- Niech sie pani zdecyduje, bo nie wiem jak fotel ustawic.
Przychodzi baba do lekarza i mowi:
- Prosze doktora, cierpie na zaniki pamieci..
- Od kiedy?
- Co od kiedy?
Przychodzi osrana baba do lekarza:
- Co sie pani stalo?
- Widzialam orla cien...
Przychodzi kaszlący facet do lekarza.
A lekarz do niego:
- dużo pan pali, prawda?
- i co z tego?
- palenie skraca życie!
- bzdura! Starożytni Grecy nie znali tytoniu i wymarli co do jednego!
Przychodzi baba do lekarza i od progu skacze sztywno na dwóch nogach, a lekarz na to:
- A mówiłem, że spirala będzie za długa!
Przyszła baba do energoterapeuty. Ten położył jej rękę na oczach i mówi:
- Proszę powiedzieć: "trzy"!
-Trzy! potem położył jej rękę na piersiach.
- Proszę powiedzieć: "trzydzieści trzy"!
- Trzydzieści trzy!
Następnie położył jej rękę między nogami.
- Proszę powiedzieć: "trzysta trzydzieści trzy"!
- Jeden, dwa, trzy, cztery....
Przychodzi baba do lekarza z telefonem w brzuchu.
- Kto pani taki numer wykręcił?
Przychodzi baba do lekarza i mówi ludzkim głosem a lekarz na to:
- co to wigilia dzisiaj?
teściowa
- Jakie jest pana największe marzenie?
- Obrobić bank i zostawić odciski palców teściowej...
Co to jest ? Dokoła woda, a w środku cholera.
- Teściowa w wannie.
- Moja teściowa po ślubie tylko raz przyjechała do nas z wizytą...
- No to masz szczęście!
- Nie bardzo. Ona do dziś nie wyjechała!
- Jak byś dokonał próby wytrzymałości nowego mostu?
- Zgromadziłbym pod mostem wszystkie teściowe i jeśli most by się nie zawalił, to jest dobry, a gdy się zawali to jeszcze lepszy!
W centrum Warszawy na tory tramwajowe wbiega podpity mężczyzna i całuje w zderzak zatrzymujące się na
przystanku tramwaje. Wreszcie zgarnia go policja.
- Czyście zwariowali?!? Co wy wyprawiacie!?! Dlaczego całujecie tramwaje?!?
- Bo tu wczoraj jeden tramwaj przejechał na śmierć moją teściową, a ja nie wiem który...
- Chodzimy ze sobą już tak długo, więc najwyższy czas, żebyś poznał moją mamę...
- Wolałbym, żebyś mi o niej opowiedziała własnymi słowami...
- Czy może pan udowodnić, że jechał pan z dozwoloną szybkością?
- Mogę, jechałem po teściową!
- Kto powiedział: "Ostrożności nigdy za wiele"?!
- Zięć, zamykając na kłódkę trumnę z teściową
Dwóch szwagrów postanowiło kupić wspólnej teściowej kolczyki na imieniny. Przed pójściem do jubilera
wstąpili "na jednego". Potem w sklepie okazało się, że mają za mało pieniędzy na prezent.
- Nic się nie martw - pociesza jeden drugiego - kolczyki kupimy jej w przyszłym roku, a teraz tylko przekłujemy uszy!
- Poproszę coś na przeczyszczenie. - mówi mężczyzna w aptece.
- Dla dziecka, czy dla osoby dorosłej?
- Nie, dla teściowej!
- Dlaczego kogut pieje przez całe życie?
- Bo ma wiele żon i ani jednej teściowej!
Co to jest ? Ropucha i czterdzieści żabek.
- Teściowa wiesza firanki.
Za oknem wisi kobieta, trzyma się kurczowo parapetu i wrzeszczy! Mężczyzna stoi w mieszkaniu i wali ją młotkiem po palcach.
Przechodzień: Panie, czemu pan tak katuje tę kobietę?!
Mężczyzna: Jaką kobietę?! To moja teściowa.
Przechodzień: Ale się cholera trzyma!
- Nie ma na świecie bardziej złośliwej i przewrotnej istoty niż kobieta.
- Jest!!! Jej matka!
- Skąd wracasz taki wesoły?
- Z dworca, odprowadzałem teściową...
- A dlaczego masz takie brudne ręce?
- Bo z radości poklepałem lokomotywę!
studenci
Jedna studentka pierwszego roku chemii na proseminarium:
- Na co dysocjuje Hg?
- Na H i na g, czyli na wodór i grawitację.
- Gdzie kojarzą się dobrane pary?
- W akademiku! Przed pierwszym każdego miesiąca studentka jest goła, student ma długi.
Profesor uwielbiający zagadki pyta się studentki w czasie egzaminu:
- Proszę powiedzieć, jaka jest różnica pomiędzy studentem uniwersytetu, studentem politechniki, a tramwajem?
- Pomiędzy studentami, to nie ma żadnej różnicy, a pod tramwajem, to jeszcze nie leżałam
W jednym z pokoi akademika studenci wciąż wznoszą toast:
- Za Janka, żeby zdał!
W pewnym momencie do pokoju wchodzi Janek. Koledzy krzyczą:
- I co Janek zdałeś???
- Zdałem, zdałem. Tylko jednej nie przyjęli bo miała szyjkę obitą.
dowcip na zamówienieasdef@o2.pl
Po wyroku sądu, przed salą rozpraw, osądzony za wielokrotne zabójstwo mężczyzna zaczyna płakać. Podchodzi do niego
sprzątaczka i pyta:
- Czemu pan tak płacze?
- Bo nie dali mi kary śmierci.
- A jaki pan dostał wyrok, gorszy od kary śmierci?
- Dostałem miesišc pracy w Biedronce.
Fšfara wracał z nieudanego polowania i aby nie słuchać zrzędzenia żony, kupił na bazarze zajšca za 100
złotych. Zastukał do drzwi, stanšł w drzwiach i z dumš wręczył go żonie. Ta jednak zauważyła przyczepionš do nogi zajšca
karteczkę.
- Co to? - pyta Fšfarowa, pokazujšc karteczkę z napisem "100".
- To? No... Zapisałem szybkość z jakš biegł, zanim go trafiłem.
Terrorysta po raz pierwszy w życiu przyprowadził syna do kościoła. Synek widząc konfesjonał, pyta:
- Tato, może podłożymy bombę pod tę budkę telefoniczną?
W szkole Jasio dostał jedynkę z klasówki. Po lekcji podchodzi do nauczycielki:
- Proszę pani ja nie zasłużyłem na jedynkę!
- Też tak uważam, ale nie ma niższej oceny.
Nad umierajacym Szkotem gromadzi sie cala rodzina:
- Czy zrobimy ojcu pogrzeb pierwszej klasy? - rzekl najstarszy syn konajacego.
- Nie widze powodu. Wystarczy druga.
- Trzecia takze jest nie najgorsza - dodal mlodszy syn.
- Jesli chcecie - powiedzial ostatkiem sil Szkot - to moge is pieszo.
.
Pasazerka w autobusie przeprasza siedzacego obok niej staruszka:
- Tak mi przykro, ze usiadlam na panskich okularach..
- Nic nie szkodzi - odpowiada uprzejmie staruszek - moje okulary nie takie rzeczy widzialy...
.
LIMERYK
Weterynarz z okolic Ligoty
Psy kastrował, króliki i koty,
A ten fach aż tak lubił,
Że się kiedyś pogubił
Odcinając swe własne klejnoty.

Autor: Piotr Pyzik.
Dziadek pyta Jasia:
- Jak się nazywa ten Anglik, co mi herbatę wylewa?
- Parkinson, dziadku.
Jasio mówi do ojca:
- Tato, wzywają cię do szkoły.
- A co znowu zrobiłeś?
- Nic... Tylko stolik wysadziłem.
Po trzech dniach:
- Tato, wzywają cię do szkoły.
- A co znowu zrobiłeś?
- Nic... Tylko ławkę wysadziłem.
Po tygodniu:
- Tato, wzywają cię do szkoły.
- Nie pójdę już więcej do twojej szkoły!
- Słusznie. Po co chodzić po ruinach?
Fragment artykułu z gazety:
"Sprostowanie. W przedwczorajszym numerze zamienione zostały teksty podpisów pod zdjęciami grzybów trujących i
jadalnych. Czytelników, którzy przeżyli, przepraszamy za pomyłkę".
Do małżeństwa siedzącego za stolikiem podchodzi kelner.
- Co szanownemu państwu podać?
- Prosimy o herbatę z rumem.
Kelner przynosi herbatę z rumem. Po kwadransie znów zjawia się przy stoliku.
- Jak państwu smakuje?
- Wspaniale! - odpowiada mężczyzna. - Ja piję rum, a żona herbatę.
Przychodzi Jasio do dentysty i mówi:
- Panie doktorze, mam krzywe zęby.
- A widzisz?! Mówiłem, żebyś nie obgryzał krawężników!
Noc. W kuchni ze skrzypieniem otwierają się drzwi od lodówki. Wychodzi z niej spasiona mysz w jednej łapie
trzymając prawie kilogramowy kawał żółtego sera a drugą ciągnąc za sobą wielkie pęto kiełbasy. Idzie do pokoju skąd
rozlega się potężne chrapanie gospodarzy i taszczy ten cały majdan przez środek izby w stronę szafy, pod którą ma
wejście do swojej norki. Już jest przed wejściem gdy w świetle księżyca dostrzega pułapkę na myszy a na niej
malutki kawałeczek słoninki. Mysz kręci z dezaprobatą głową i mruczy pod nosem: "Jak dzieci, cholera, jak dzieci"
Fąfara przez dłuższą chwilę zachwyca się kaktusami sąsiada, po czym pyta:
- Skąd pan je ma? Jak często pan je podlewa?
- W zeszłym roku przywiozłem je z RPA. Przy okazji zaprenumerowałem jedną z tamtejszych gazet. Gdy tylko przeczytam,
że w RPA spadł deszcz - natychmiast podlewam moje kaktusy!
Roztargniony profesor matematyki wchodzi do laboratorium fotograficznego.
- Chciałem wywołać zdjęcia.
- 9 na 13?
- 117.
Kobieta i mężczyzna
Mężczyzna odkrył broń, wynalazł polowanie.
Kobieta odkryła polowanie, wynalazła futra.
Mężczyzna odkrył kolory, wynalazł malowanie.
Kobieta odkryła malarstwo, wynalazła makijaż.
Mężczyzna odkrył mowę, wynalazł konwersację.
Kobieta odkryła konwersację, wynalazła plotkę.
Mężczyzna odkrył rolnictwo, wynalazł jedzenie.
Kobieta odkryła jedzenie, wynalazła dietę.
Mężczyzna odkrył handel, wynalazł pieniądze.
Kobieta odkryła pieniądze, i to zrujnowało mężczyznę.
Zagadka wojskowa
- Skąd wyjeżdża czołg?
- Czołg wyjeżdża znienacka.
W muzeum sztuki starożytnej blondynka zobaczywszy siedzącego na krześle kustosza, mówi do męża:
- Ten facet w rogu sali to faraon Ramzes.
- Nie pleć głupstw! Przecież on już nie żyje od trzech tysięcy lat!
- Niemożliwe! Widziałam, jak się poruszył!
Policjant wręcza facetowi mandat, mówiąc:
- Proszę, oto mandat za 50 PLN.
- Panie władzo, czy pan wie, co znaczy: PLN?
- Nie wiem, ale komendant kazał tak mówić.
- To znaczy: Palanty Ludzi Nękają.
- Zaraz od razu nękają? Ja jestem tylko upierdliwy...
U księdza prałata Henryka spowiada się pewien polityk:
- Proszę księdza! Ukradłem 5 milionów złotych.
- Podzielisz się ze mną, to dostaniesz rozgrzeszenie.
- Wziąłem także kilka najnowszych modeli mercedesa jako łapówkę.
- Podzielisz się ze mną, to dostaniesz rozgrzeszenie.
- Proszę księdza, miałem, jeszcze powiedzieć, że molestowałem mojego 10-letniego syna, ale uprzedzam, że nie
zamierzam się z nikim dzielić!
Wchodzi kobieta do apteki i mówi, że chce kupić arszenik.
- Po co pani arszenik? - pyta aptekarz.
- Chcę otruć mojego męża, bo mnie zdradza.
- Droga pani! Nie mogę pani sprzedać arszeniku, nawet jeśli pani mąż sypia z inną kobietą.
Kobieta wyciąga zdjęcie, na którym jej mąż kocha się z żoną aptekarza.
- Oooo! - mówi aptekarz. - Widzę, że pani ma receptę.

jeśli chcesz żeby znalazł się twój dowcip na stronie pisz na adres asdef@o2.pl

Pogoda
Reklama
-Link
-Link
-Link
-Link
-Link
Kontakt administrator
Licznik odwiedzin
designed by Krzysztof P [Asdef]